Poniedziałek – 25.05.2020

 

Temat dnia: Uśmiech dzieci.

 

  1. Samo się zrobiło – słuchanie opowiadania A. Galicy.

 

Agnieszka Galica

Samo się zrobiło

– Proszę szybciutko kończyć śniadanie – powiedziała pani Dorota. – Z okazji Dnia Dziecka

jedziemy na wycieczkę.

– Hurra! – zawołał Gagatek i z radości wylał swoją herbatę na stolik. – To nie ja – pisnął zmartwiony.

– Samo się wylało, bo stolik się kiwa.

Wszyscy się spieszyli, bo Dzień Dziecka nie zdarza się co dzień. Ania z Tosią poszukiwały

w zabawkach skakanki, żeby zabrać ją na wycieczkę. Niestety, skakanka zaczepiła się o książki,

które spadły za szafkę.

– To nie ja – oznajmiła Tosia.

– Same spadły – zgodziła się z nią Ania.

W tym czasie Tomek już był w szatni i zakładał buty.

– Tomku – powiedziała pani. – Czyjeś bluzy spadły na podłogę.

– Ja ich nie dotykałem – tłumaczył Tomek. – Same spadły.

Pani Dorota chciała jeszcze coś powiedzieć, gdy nagle usłyszała jakiś rumor. Pod oknem,

z przewróconej skrzynki, wysypały się wszystkie klocki.

– On mnie popychał – skarżyła się Maja, pokazując na Stasia.

– Wcale nie! – tłumaczył Staś. – To się samo wywróciło.

– Proszę pani! Moja czapka gdzieś się zgubiła – wołał Gagatek.

– Sama się zgubiła? – pytała pani Dorota. – Widzę ją na parapecie.

– O, jest – ucieszył się Gagatek. – Okropnie się ubrudziła.

– Ubrudziła się też sama? – dopytywała pani

To nie ja, to nie ja, samo się zrobiło

Się rozlało, rozsypało i się pobrudziło – pomrukiwał pod nosem Gagatek.

– Oj, niedobrze – powiedziała pani. – Chyba nie możemy jechać na wycieczkę.

– Dlaczego? – wołały dzieci. – Jedźmy! Prosimy.

– Dzieją się tu bardzo tajemnicze rzeczy. Słyszę, że same rozsypują się klocki, same spadają

książki, herbata sama się rozlewa, a w szatni bluzy rzucają się na podłogę. I co z tym zrobić? Może

posiedzimy i poczekamy.

– Na co będziemy czekali? – niecierpliwił się Gagatek.

– Tak sobie myślę – mówiła dalej pani – że skoro wszystko się samo zrobiło, to też się samo

naprawi i sprzątnie. Zamykam oczy i spokojnie poczekam.

– A wycieczka? – pytała Maja.

– Jak wszystko znowu samo się zrobi – mówiła pani, nie otwierając oczu – to pojedziemy.

Chyba, że trzeba będzie czekać do jutra.

– Do jutra? – jęknął Franek.

Dzieci popatrzyły na siebie i po chwili Gagatek pobiegł po ściereczkę, Staś z Tomkiem i Anią

szybko sprzątali klocki, Franek i Ola ustawili książki, a Maja powiesiła kurtki w szatni.

– Proszę pani, proszę pani! – wołały dzieci

– Co się stało? – spytała pani Dorota.

– Wszystko już się zrobiło! – cieszył się Gagatek.

Pani Dorota otworzyła oczy i się rozejrzała – coś podobnego! – zawołała. – Samo się zrobiło!

Jak pięknie! Możemy więc jechać na naszą wycieczkę.

 

Rodzic zadaje dziecku pytania:

  • Dlaczego obchodzimy Dzień Dziecka?
  • Kiedy go obchodzimy?
  • W jaki sposób świętujemy?
  • Jak dzieci w opowiadaniu miały świętować Dzień Dziecka?
  • Co działo się w przedszkolu?
  • Jak zachowywały się dzieci?
  • Dlaczego musiały poczekać?
  • Co musiały zrobić, zanim wyruszyły na wycieczkę?

 

  1. Wycieczka – zabawa ruchowa. Rozpoznawanie i nazywanie podstawowych emocji.

Dziecko z rodzicem ustawiają się w pociąg i maszerujecie, śpiewając piosenkę.

 

Jedzie pociąg z daleka,

Na nikogo nie czeka,

Konduktorze, prosimy

Do dziecięcej krainy!

 

Stacja 1 – Śmiechowo. (przygotowane kartoniki z samogłoskami)

Dziecko z rodzicem siadają na dywanie. Rodzic prosi, by się zastanowiło, jaki nastrój panuje

w Śmiechowie.

  • Co robią dzieci? (Śmieją się!)
  • Co sprawia, że jesteś wesoły?
  • Kiedy się śmiejesz?.

 

Odsłaniacie kartoniki ze wszystkimi samogłoskami, które po kolei nazywa i zgodnie z nimi naśladuje śmiech: a – ha ha ha, i – hi hi hi itd. Następnie wsiadacie i jedziecie na kolejną stację, śpiewając piosenkę.

 

Stacja 2 – Smutniki.

Siadacie na dywanie. Rodzic prosi, by się zastanowiło, jaka atmosfera panuje w Smutnikach.

  • Co robią dzieci w tej miejscowości?
  • Jaki mają nastrój?
  • Czy czasami jest tobie smutno?
  • Kiedy ostatnio było tobie smutno?
  • Jak sobie z tym poradziłeś, co tobie pomaga, kiedy jesteś smutny?

Rodzic odgrywa role smutnej osoby a zadaniem dziecka jest wymyślić słowa czy gesty, którymi pocieszy smutną osobę.

Jedziecie w stronę następnej stacji.

 

Stacja 3 – Strachy Wielkie.

Siadacie na dywanie i rodzic zadaje pytania

  • Jaki nastrój mają dzieci w tej miejscowości?
  • Co sprawia, że jesteś wystraszony?
  • Kiedy ostatnio byłeś wystraszony?.

 

Następnie przygotowujecie wspólnie magiczny wywar odstraszający – rodzic podaje głośno przepis, a dziecko naśladuje jak najdokładniej jego gesty.

Stawiamy garnek na kuchence.

Wlewamy 3 litry wody.

Kroimy…

Siekamy…

Mieszamy…

Dodajemy…

Dziecko podaje swoje propozycje na podstawie tego, co mu pomaga przezwyciężyć strach i się uspokoić.

 

  1. Łowcy literek – zabawa dydaktyczna.

Dziecko otrzymuje patyczek i sznurek. Patrząc na rodzica i słuchając jego instrukcji, podejmuje próbę zawiązania sznurka na supeł na końcu patyczka (rodzic w razie

potrzeby pomaga). Na drugim końcu sznurka mocujemy magnes. Rodzic przygotowuje kartoniki ze wszystkimi literkami (wielkimi i małymi), zszywaczem przyczepia do nich

zszywki. Rodzic wypisuje każdą literkę na kartce A5 ,a dziecko po wylosowaniu umieszcza kartonik w odpowiednim miejscu.

 

  1. Jakie mamy prawa i obowiązki – zabawa dydaktyczna.

Dziecko kładzie się na szarym papierze, a rodzic odrysowuje jego kształt. Następnie dziecko dorysowuje na plakacie elementy, które kojarzą mu się z Dniem Dziecka, poczuciem zadowolenia, uśmiechem, szczęściem, dziecięcymi marzeniami. Po skończonej pracy

rodzic prosi by dziecko zaprezentowało plakat, wyjaśniło narysowane obrazki i symbole.

 

Następnie pyta,

  • Co to znaczy, że ktoś ma swoje prawa albo że ma do czegoś prawo?
  • Czy dzieci też mają swoje prawa?
  • Jakie?
  • Ludzie oprócz praw i przywilejów mają też obowiązki. Co to są obowiązki?
  • Czy dzieci też mają jakieś obowiązki? Jakie?

 

  1. Różnice – zabawa z piłką, szukanie wyrazów przeciwstawnych.

Dziecko siada z rodzicem naprzeciw siebie. Rodzic rzuca piłką do dziecka i prosi o podanie przeciwieństwa do słowa, które wypowie, np. wysoki – niski, młody – stary, mały – duży, chudy – gruby. Następnie dziecko przejmuje piłkę, wymyśla własne przymiotniki na określenie cech zewnętrznych człowieka.

 

Karty pracy

Karta pracy 1

Karta pracy 2

Karta pracy 3